W niedzielę 11 stycznia 2004 r. zmiana pierwsza zorganizowała kulig. Wszyscy uczestnicy zebrali się przy budynku remizy OSP Wieprz, skąd wyruszono w długą, bo liczącą około 18 kilometrów trasę. Przygotowania do wyjazdu. |
|
Kilkanaście razy zatrzymywaliśmy się, aby zaczekać na osoby, które spadły z pędzących sanek... |
|
...ponieważ ciągły nas konie mechaniczne. Prędkość jazdy wynosiła chwilowo nawet 30 km/h i wtedy, na końcowych sankach kuligu, walczono o przetrwanie ;-)) |
|
|
|
W połowie trasy zatrzymalismy się na leśnej polanie, gdzie rozpaliliśmy ognisko i piekliśmy kiełbaski. |
|
Po czterech godzinach jazdy, zmarznięci i trochę przemoczeni wróciliśmy do remizy OSP. Czekał tam na nas gorący bigos i herbatka. |
|
|
|
Wielkie podziękowania nalężą się druhom ochotnikom z OSP Wieprz, którzy pomogli nam w organizacji kuligu. |